Ludzie lubią Excela. Lubią i już.
Nie wyobrażają sobie, że dane będą wpisywać w cokolwiek
innego.
Jak to się robi?
Normalnie - manufakturka.
Pliki Excela wypełniane są gdzieś tam, po czym przesyłane
pocztą do nas.
Poczta się zapycha, poprawki w jedną i drugą stronę, porwane
łącza - codzienność pracy analityka, czyż nie?
Film:
http://afin.net/webcasts/Demo_ExcelFormsConsolidationViaInternet.swf
Po co Share Point? Po co BI? Po co "systemy do budżetowania"?
P.S.
Żeby nie było...
Tu też istnieje cały system zabezpieczeń - każdy może mieć
dostęp tylko do swojego pliku, wypełniać tylko określone pola
itp. My to wszystko możemy w locie przepuścić przez tysiąc
warunków sprawdzających poprawność danych jak i ich struktury -
czy w plikach nikt nic nie poprzestawiał, itp.
A na końcu - jeden i klik i jest.
wtorek, 15 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz