poniedziałek, 5 września 2011

Artykuł Łukasza Pytki na BI.PL

Osztwa była rozczochrana! (cytat z mojego kumpla)

Uwaga, sensacja, rewelacja, damsko-męska akrobacja!!! (cytat z    
Franka Kimono)

Logiczne wydawałoby się podejście polegające na zebraniu    
wszystkich wymagań biznesowych, potem analiza, projektowanie,    
modelowanie, integracja… i tak po kilku latach projektu okazuje    
się, że wymagania się zmieniły. Czas płynie, rynek się    
zmienia, biznes się zmienia, więc i wymagania się zmieniają.    
Nieciekawa sytuacja, tym bardziej że projekt się przeciąga, a    
biznes do tej pory nie ma żadnych produktów naszej ciężkiej    
pracy. Wtedy przychodzi refleksja – a może trzeba było wziąć    
mały fragment tych wymagań, spójnych wymagań z jednego, może    
dwóch procesów/obszarów biznesowych? Pozwoliłoby to na szybką    
realizację wymagań i dostarczenie projektu, bez większego ryzyka,    
że potrzeby się zmienią. Biznes byłby zadowolony, a i w zespole    
projektowym morale cały czas byłyby wysokie. Po pierwszym    
sukcesie, bierzemy na warsztat kolejną grupę wymagań itd.    
Nazwijmy to podejście „metodą mały kroków”. Rozwiązanie    
idealne? Nie do końca. Bo przy realizacji którejś kolejnej paczki    
wymagań okazuje się, że powstałe data marty nie bardzo można ze    
sobą zintegrować. Budujemy więc kolejne redundantne obiekty w    
myśl zasady: jak działa to nie ruszać. I tak po jakimś czasie    
mamy 5 wymiarów klienta. Znowu przychodzi refleksja – nasze    
podejście małych kroków jest właściwe i cały czas zmierzamy do    
przodu – ale dobrze by było, gdybyśmy te kroczki stawiali na    
wyznaczonym wcześniej szlaku, który prowadzi do celu. Tym szlakiem    
jest opracowana docelowa architektura wraz ze wskazaniem standardów    
projektowania i rozwoju poszczególnych obszarów.


Cytat z Bipla. Warto przeczytać całość.
http://bi.pl/publications/art/79-kilka-porad-jak-z-sukcesem-poprowadzic-projekt-bi

Gratulacje, Panie Autorze (Łukasz Pytka) i, gratulacje, Panie    
Redaktorze Bipla!

Prototypowanie, HD po kawałku, jakieś pytanie biznesu o sens    
danego kroku...

Normalnie, szok!

Coś się zmienia w sposobie myślenia biajków, nie uważacie?
Czyżbyśmy byli w 3. punkcie Prawa Clarke'a z mojego profilu?
Super!


P.S.
Przeczytałem jeszcze raz i wyłapałem to:
W przypadku, gdy w organizacji nie ma poparcia i pieniędzy dla    
takich inicjatyw, trzeba sobie radzić w inny sposób i powoli    
rozbudowywać BI pod przykrywką innych inicjatyw.

No i to właśnie robię od lat 15-tu, sorka, 16-tu.
Patrz: "wstęp"
http://afin.net/articles/AfinNet_Article_AFIN.NET.TC_PL.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz