poniedziałek, 3 lutego 2014

Powodzenia, chłopaki!

Ech, fajny jest ten po-biajowy świat...

Chłopcy-biajki zamilkli jak makiem zasiał. Po prostu coraz mniej firm poszukuje biaja - nie ma co już utrzymywać marketerków (z automatu przekształconych w hejterków przeciwko mnie) na grupach biajowych.

Sławek coraz mniej "doradza" na grupach excelowych - jego funkcję przejął nasz nuworysz - Łukasz N. Tak, jak na początku pisał coś z sensem, tak, teraz, już dostosował się do maniery "wyszukaj pionowo" i "funkcji tablicowych" i tylko patrzeć, jak założy jakąś kolejną witrynę exceloporadnikową vide http://swiatoffice.pl .

A chłopcy-excelowcy też jakby ciszej ostatnio. Piszą książki o SQLu. TAK! SERIO!
Chłopcy-excelowcy są elastyczni - niedługo będzie wysyp NASZEGO IDEOLO w postaci dziesiątek książeczek, jak to fajnie się robi kwerendy wiżualbejzikiem. Już, podobno, gdzieś się ukazała, NIE NASZA (!) książeczka o Query. Czujecie, O QUERY, programie 18-letnim! Nie o jakimś tam superhipermiodzio PowerPivocie, tylko o Query. PowerPivot jest beznadziajny - ONI ZACZYNAJĄ TO DOSTRZEGAĆ. Excelowcy nauczyli się widzieć.

Czujecie, chłopaki, jaki sukces? Biaje umierają, chłopcy-excelowcy dojrzewają - miód!

PS (cd)
A na zachodzie bez zmian. Luknijcie na mojego LinkedInka.
Nuworysze z Rosyji dalej wierzą w moc Cognosa, zatwardzialsi z zachodniej Europy dalej twierdzą, że dashboardami da się załatwić szczęście.
Na szczęście polscy chłopcy-excelowcy się budzą.

Jak to powiedział seksmisjowiec na końcu filmu?

POWODZENIA, CHŁOPAKI!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz